Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 18 razy Wiek: 50 Posty: 535 Otrzymał 52 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 15:00
Cały czas nie napisałeś nic, czego ja bym wcześniej nie napisał. Przecież przytoczyłem Ci zasadę superficies solo cedit, zgodnie z którą "kogo grunt, tego budowla" i napisałem, że są wyjątki, np. użytkowanie wieczyste. Oczywiście jeżeli wydzierżawią Ci ten kawałek gruntu, Ty będziesz nim władał na zasadach określonych w umowie dzierżawy. Czyli na wierzchu wciąż moje Parę lat studiowałem po to właśnie, by przepisy znać i rozumieć
Swoją drogą - przeczytaj dokładnie umowę dzierżawy zanim ją podpiszesz, jeżeli się na to zgodzą. Może się okazać, że Twoje władanie gruntem nie będzie niepodzielne, a wtedy wracasz do punktu wyjścia i umowa stanie się dla Ciebie bezsensowna. Nie twierdzę, że tak będzie, ale może się tak zdarzyć, że gdy się dokopiesz do momentu podpisania umowy, znajdziesz w niej zapis np. "dzierżawca nie może ograniczać praw innych użytkowników wody, wynikających z odrębnych przepisów" i wtedy znowu masz to co masz.
_________________ CATCH & EAT www.cb-mania.pl - prawdopodobnie najlepsze forum o CB radiu
Pomógł: 4 razy Wiek: 48 Posty: 332 Otrzymał 8 piw(a) Skąd: wielkopolska
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 15:18
Skuti napisał/a:
Ja dalej sie będe upierał przy swoim, zbudowałem, więc mam pierwszeństwo.
Zasada jest taka,kto pierwszy ten lepszy.I czy Ty zbudowałeś ten pomost,czy św.Piotr,ten kto go pierwszy zajmie,nie ma obowiązku Tobie ustępować.Może to zrobić,ale nie musi.
_________________ artek
HUBERTO86
Wiek: 37 Posty: 9 Otrzymał 9 piw(a) Skąd: Biłgoraj
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 15:33
artek napisał/a:
Skuti napisał/a:
Ja dalej sie będe upierał przy swoim, zbudowałem, więc mam pierwszeństwo.
Zasada jest taka,kto pierwszy ten lepszy.I czy Ty zbudowałeś ten pomost,czy św.Piotr,ten kto go pierwszy zajmie,nie ma obowiązku Tobie ustępować.Może to zrobić,ale nie musi.
Dokładnie kto pierwszy ten lepszy tak samo w myślistwie kto pierwszy na ambonę ten lepszy i nie ma płakania, że ja zrobiłem a ktoś siedzi i musi zejść. Chce się mieć coś swojego tylko dla siebie to na swoim terenie albo wozić ze sobą ;D
Pomógł: 7 razy Posty: 101 Otrzymał 16 piw(a) Skąd: Elbląg
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 16:01
U mnie na kanale są 2 pomosty . Zazwyczaj ustępuje miejsca właścicielowi . Jednego właściciela znam dobrze . Jest to taki miejscowy dziadek , który ledwo chodzi i zbudował sobie taką kładkę oraz wbił krzesełko , świństwem by było powiedzieć mu aby poszedł sobie gdzie indziej . Nigdy nie przeszkadzało mu to , że łowię na jego miejscu , ustępowałem mu miejsca i pełna kulturka . Większość czasu spininguje , więc zmiana miejsca nie jest dla mnie czymś strasznym . Nie znam właściciela drugiego pomstu . Tam wyznaje zasadę kto pierwszy ten lepszy .
Pomógł: 4 razy Wiek: 48 Posty: 332 Otrzymał 8 piw(a) Skąd: wielkopolska
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 16:04
Stejdooo napisał/a:
U mnie na kanale są 2 pomosty . Zazwyczaj ustępuje miejsca właścicielowi . Jednego właściciela znam dobrze . Jest to taki miejscowy dziadek , który ledwo chodzi i zbudował sobie taką kładkę oraz wbił krzesełko , świństwem by było powiedzieć mu aby poszedł sobie gdzie indziej . Nigdy nie przeszkadzało mu to , że łowię na jego miejscu , ustępowałem mu miejsca i pełna kulturka . Większość czasu spininguje , więc zmiana miejsca nie jest dla mnie czymś strasznym . Nie znam właściciela drugiego pomstu . Tam wyznaje zasadę kto pierwszy ten lepszy .
Pomógł: 18 razy Wiek: 50 Posty: 535 Otrzymał 52 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 16:16
Stejdooo napisał/a:
U mnie na kanale są 2 pomosty . Zazwyczaj ustępuje miejsca właścicielowi . Jednego właściciela znam dobrze . Jest to taki miejscowy dziadek , który ledwo chodzi i zbudował sobie taką kładkę oraz wbił krzesełko , świństwem by było powiedzieć mu aby poszedł sobie gdzie indziej . Nigdy nie przeszkadzało mu to , że łowię na jego miejscu , ustępowałem mu miejsca i pełna kulturka . Większość czasu spininguje , więc zmiana miejsca nie jest dla mnie czymś strasznym . Nie znam właściciela drugiego pomstu . Tam wyznaje zasadę kto pierwszy ten lepszy .
To nazywamy dobrymi stosunkami międzyludzkimi. Nawet jeżeli jesteś w prawie, potrafisz ustąpić, ale to Ty jesteś ustępującym, a nie budowniczy pomostu (nie jest on, jak napisałeś pewnie jako skrót myślowy, właścicielem).
_________________ CATCH & EAT www.cb-mania.pl - prawdopodobnie najlepsze forum o CB radiu
U mnie na kanale są 2 pomosty . Zazwyczaj ustępuje miejsca właścicielowi . Jednego właściciela znam dobrze . Jest to taki miejscowy dziadek , który ledwo chodzi i zbudował sobie taką kładkę oraz wbił krzesełko , świństwem by było powiedzieć mu aby poszedł sobie gdzie indziej . Nigdy nie przeszkadzało mu to , że łowię na jego miejscu , ustępowałem mu miejsca i pełna kulturka . Większość czasu spininguje , więc zmiana miejsca nie jest dla mnie czymś strasznym . Nie znam właściciela drugiego pomstu . Tam wyznaje zasadę kto pierwszy ten lepszy .
To nazywamy dobrymi stosunkami międzyludzkimi. Nawet jeżeli jesteś w prawie, potrafisz ustąpić, ale to Ty jesteś ustępującym, a nie budowniczy pomostu (nie jest on, jak napisałeś pewnie jako skrót myślowy, właścicielem).
Czasami dobre stosunki między ludzkie nie pomagają. Co powiesz na tą sytuacje. Siedze sobie w kolegami na pomoście ze spławikami od 7 rana, o 14 przyjeżdża banda wieśniaków i mówią "te to nasza miejscówka wypad" my w śmiech i nic łowimy dalej... poszli na pomost obok i zaczęli sobie wędkować i sięgać po flaszki -widziałem tam browar i wódkę. Nam wchodziły leszczyki i krąpie jedna po drugiej a im nic, potem znowu padł tekst "no chłopaki już tam się powoli zwijajcie bo zaraz tu sobie inaczej pogadamy" kumple chcieli iść, ale mówie, że zostajemy. Zaczęli nam sporymi kamieniami rzucać do wody koło spławików i płoszyli ryby. za 3 razem przyszło 2 panów (karpiarzy) ze stanowiska niedaleko i pytali się co to za hałas i powiedzieliśmy co tamci panwie wyrabiaja i ich wypłoszyli (wsiedli schlani w auto i pojechali).
Potem będę chciał sobie sam rowerkiem pojechać tam pospiningować i co jak znowu przyjadą? ... Nie wiem czemu takim bambrom dają karty wędkarskie na prawdę. Albo ryby, albo gorzała jeżeli ktoś nie potrafi się zachować.
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Tarnów
Pomógł: 59 razy Wiek: 39 Posty: 1092 Otrzymał 84 piw(a) Skąd: Aktualnie z Paryza
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 18:05
Skuti napisał/a:
ok to ja teraz paragrafami będe rzucał
podzwoniłem sobie znowu po Zarządach Okręgów PZW (niekoniecznie swoich),dzwoniłem do Zarządu Melioracji, do Starostwa do wydziłu ochrony środowiska i rolnictwa itd itp i oto co sie dowiedziałem :
Aby legalnie zbudować kładke należy:
- wystąpić o pozwolenie na budowe w Starostwie w Wydziale Ochrony Środowiska i Rolnictwa
- wykonać operat wodno prawny zawierający informacje określone w Prawie wodnym z dnia 18 lipca 2001r Dz.U. z 2012 pozycja 145 artykuł 132
- przedstawić ten operat w Starostwie w w/w dziale
- wnieść opłatę 217 zł za wydanie pozwolenia na wykonanie kładki (takie pozwolenie jest wymagane bez względu na wielkość kładki)
- jeśli długość kładki jest dłuższa niż 25 metrów lub wysokość od dna do najwyższego punktu jest większa niż 2,5 metra dodatkowo wymagane jest pozwolenie na budowe z działu budowlanego a tym samym projekt wykonany przez projektanta (opłata 155 zł plus koszt wykonania projektu)
- zgłosić po wybudowaniu fakt do Starostwa do wydziału budowlanego (bezpłatnie)
I teraz najciekawsze W Wojewódzkim Zarządzie Melioracji dyrektor osobiście powiedział mi że aby kładka była moją włanością muszę mieć podpisaną umowę na dzierżawę gruntu pod kładką z właścicielem tego gruntu. Najśmieszniejsze jest to że zgodnie z artykułem 20 Prawa wodnego umowa dzierżawy (dają takie umowy na okres 20 lat) nie podlega opłatom ze względu na to że kładka będzie wykorzystywana do amatorskiego połowu ryb co jest jasno określone w rozporządzeniu rady ministrów (i tu cyferek nie pamiętam)
Wydział ochrony środowiska przed wydaniem pozwolenia wysyła pismo do właściciela danego akwenu i jeśli ten nie ma zastrzeżeń wydaje pozwolenie. Ja niestety jestem w takim położeniu że Zarząd Melioracji jeszcze nie jest właścicielem jeziora więc troche jest bałagan ale to chyba nie mój problem. Wybudowane "urządzenie wodne" jest po takim procederze moją własnością i mam do niego pełne prawa, moge sobie nawet postawić tabliczke WŁASNOŚĆ PRYWATNA
6nt jestem z tych co nie lubią przegrywać (nie lubią nie znaczy nie umią ) moje na wierzchu
Skuti z calej tej twoje rozmowy wnioskuje ze Ty nie wiedziales nic na temat przepisow regulujacych budowe kladki i zrobiles sobie takowa na dziko bez pytania. A pozniej wielkie zaskoczenie bo ktos mnie z niej wyprosil w imie obowiazujacego prawa. sam sobie jestes winien takiej sytuacji i nie miej do nikogo zalu. To po pierwsze, a po drugie to zycze Ci zebys w tamtym miejscu juz ryb nie polowil. A wiesz dlaczego?? Bo nie tak do tego sie podchodzi. Moze i umiesz przegrywac ale napewno nie umiesz zrobic czegos dla kogos. I wcale nie zdziwie sie ze bedziesz mial bardzo malo kolego wedkarzy ktorzy beda chcieli powedkowac z Toba na twojej prywatnej kladce.
Zalatw sobie to pisemko wbij tabliczke "Wlasnosc Prywatna" i delektuj sie lowieniem ryb ze swojej kladki w samotnosci.
...czyli po prostu mam rozumieć, że wpadam na swój stołek, pokazuje przybyszom pozwolenie na budowe za które zapłaciłem i które jest dowodem że ja to zbudowałem i słysze "my tu byliśmy pierwsi i nie ustąpimy" ? ...no jak dla mnie to jest chamstwo i cwaniactwo w najczystszej postaci !!! Nie wyobrażam sobie żebym ja sie tak zachował ale za to wyobrażam sobie jak bym sie wściekł słysząc takie słowa z ust panów pseudo wędkarzy. Życze wszystkim osobom z takim podejściem żeby na mnie nad wodą nie trafili Gwarantuje, że na zbudowanym przeze mnie stanowisku nie powędkują. Są pewne zasady, niekoniecznie trzeba je spisywać na papierze.
Tak na koniec jeszcze jedno porównanie. W temacie było coś o legalności połowu czyli jedni mają opłaconą karte drudzy są kłusownikami. Dlaczego od razu podnieśliście krzyk ? Co to za różnica ? Czuliście sie pokrzywdzeni że wy zapłaciliście a kłusole nie ? Ja bym sie czuł pokrzywdzony jak by mi ktoś zajął stołek, proste.
No to chyba z mojej strony tyle w temacie. Powodzenia
EDIT
su_mik to nie tak, nikt mnie z mojej kładki nie wyprosił, zbudowałem ją bez pozwolenia to fakt ale jako jedyny chce to zalegalizować. Na tym jeziorze co moja kładka stoi podobnych może jeszcze ze dwieście i żadna nie jest postawiona legalnie bo kobieta z Wydziału Ochrony Środowiska mówiła że jestem pierwszy który chce to zrobić legalnie i że nikt przede mną nawet o takie coś nie pytał. Trafiłem na to forum bo szukałem przepisów regulujących sprawy kładek. Tak swoją drogą takie kładki buduje od dziecka czyli od jakiś 27 lat i nikt nigdy nie wymagał ode mnie okazania jakiegokolwiek dokumentu nawet podczas kontroli wędkarskiej że ta kładka stoi legalnie. Dodam że byłem kiedyś w zarządzie koło i czynnie uczestniczyłem w działalności Straży Rybackiej i Straży Ochrony Przyrody, mam na swoim koncie może nawet kilkaset patroli. Nigdy nam nie przeszkadzały kładki, nigdy będąc na patrolu nie chcieliśmy od wędkarza okazania dokumentów zezwalających na budowe i używanie mostka. Jacy ludzie nad wode przyjeżdżają wiem doskonale bo podczas jednego z patroli zdarzyło sie że mój kolega został uderzony przez wędkarza. Sprawa trafiła wiadomo gdzie. Wszyscy jesteśmy ludźmi i nad wode idziemy odpocząć (no może większość) ale są wyjątki które jak chwasty trzeba tępić. Ja nie mam nic przeciwko temu że ktoś łowi z mojego stanowiska, naprawde cieszy mnie to. Ale to moje stanowisko, lubie na nim siedzieć sam, z rodziną albo z którymś kumplem i denerwuje mnie strasznie jak jakieś buractwo pakuje mi sie na stołek i rżnie głupa że nie podpisany. Sory ale krew mi sie wtedy gotuje.
su_mik powiedz mi może w takim razie jak do tego wszystkiego podchodzić? tylko najpierw przeczytaj moje poprzednie posty
Ostatnio zmieniony przez Skuti Śro Maj 09, 2012 18:37, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 15 razy Wiek: 35 Posty: 516 Otrzymał 17 piw(a) Skąd: nad wody
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 18:32
Twój pomost zapłaciłeś za wszystko ok ale puki nie przepisów regulujących nic z tym zrobić nie możemy, a krzyczenie, że moje to nie jest na miejscu ponieważ to wygląda jak zabranie dziecku cukierka.
Oczywiście przychodzisz na łowisko nęciłeś tutaj poinformuj siedzącego tam, że nic nie złowi lub zapytaj czy możesz się dosiąść,a jak nie to poszukaj sobie innego miejsca. Twierdzenie, że moja i wara innym od tego to nic dobrego bądź człowiekiem.
Taka moja rada postaw tabliczkę z napisem prywatna kładka z numerem kontaktowym i dopiskiem zanim wejdziesz zadzwoń do właściciela czy się na kładkę nie wybiera ! .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.